Around The Blues - Future Memories

Po trzech latach od fonograficznego debiutu Around The Blues powracają z płytą „Future Memories”. Na hammondach tradycyjnie gra Jacek Zając, a śpiewa Joanna Kaniewska, dawniej Mrozek.

Krążek rozpoczyna się mocnym, blues rockowym akcentem, z tradycyjnie wyraźnymi elementami southern rocka. Tytułowe „Future Memories” ma w sobie energię, zostało sprawnie zrealizowane, gitary brzmią mięsiście, a Kaniewska śpiewa na luzie, wsparta w produkcji dogranymi chórkami.

„Leaving All Behind” to efekt małżeńskiej współpracy Kaniewskich. Właściwie można by ich określić polskim Tedeschi Trucks Band i zakończyć recenzję. Ta piosenka to niemal idealna recepta na przebój – zachwyca wspomnianym już luzem wykonania i nawiązującą do amerykańskich klasyków gatunku harmonią.

 

Podobnie „Afraid To Be Me”. Chociaż melodia wprowadzająca w klimat kojarzy się z wielkimi przebojami polskiego rocka złotej dekady lat 80. XX wieku. I podobnie jak one wyróżnia się melodyjną solówką, którą da się zapamiętać.

 „Take My Time” to pierwsza piosenka na krążku wprost odwołująca się do bluesa. Swingująca, z wyrazistym motywem gitary, idealna jako wypełniacz krążka, ale i dynamiczny element koncertu.

Pewnym zaskoczeniem może być „Girl, You're Lost”. Zagrana w rytmie bliskim bossa novie, ze zwolnieniami rytmu, cieplutką, jazzującą gitarą dowodzi, że im bardziej „around” tym lepiej. Zwłaszcza, że i dynamiki tej piosence nie brakuje.

„Easy To Say” to następna piosenka hołdująca „małżeńskiemu” stylowi grania Around The Blues. Nieśpieszna, pozwalająca Joannie uważnie wyśpiewać każdą frazę i poszukać pomysłu na interpretację stosunkowo banalna melodia została świetnie zaaranżowana i wykonana.

Kolejnym mrugnięciem oka w stronę rhythm and bluesa z domieszką funku jest „Wht You're Gonna Do”. I znów trzeba przyznać, że Around The Blues nie przesadzają z instrumentacją, eksponując w aranżu gęstą grę basisty.

„All, or Nothing At All” skrzy się współbrzmieniami gitar, nostalgicznymi organami w klimacie „Midnight in Harlem” przywoływanych tu co rusz Tedeschi Trucks Band. Ale utwór „robią” gitary. Wyluzowane, ale precyzyjne w riffach.

 „Where I Found The Truth” rozpoczyna efekt szumu fal, a później gitary i melodia kłaniają się nieco brytyjskiemu folkowi. W finale słuchaczy żegna epicka, melodyjna solówka, która może zawrócić w głowie domorosłym gitarzystom. A potem już tylko szumią fale.

Around The Blues nagrali świetnie brzmiącą płytę, z klimatem który mógłby chyba spodobać się i za oceanem. Ale czy tak będzie? W Polsce, śpiewając po angielsku, podobnie jak HooDoo Band mogą liczyć na uznanie fanów na koncertach, ale trudno im będzie przejść do historii.