Maja Kleszcz, laureatka Fryderyka 2023 za płytę „B.L.ues” z 2022 roku, wystąpiła w trio na finał 6. Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego w Lesie LasFest w Siedlisku Kultury Solniki 44.
Maja Kleszcz to zdecydowanie wokalistka osobna. Zaczynała od śpiewania w Kapeli ze Wsi Warszawa mając 14 lat. Od 13 lat śpiewa i nagrywa na własny rachunek. Już wydana w 2010 roku płyta „Radio Retro” nagrana wspólnie z Wojtkiem Krzakiem, zaalarmowała fanów bluesa, że oto pojawia się nowy, oryginalny głos na dość hermetycznej polskiej scenie. Od razu z tekstami Bogdana Loebla i z miejsca ignorujący bluesowy światek.
Dwa lata później pojawia się „Odeon” – także z tekstami Loebla i znów – Maja Kleszcz radzi sobie bez bluesowych festiwali, czy recenzji w branżowych portalach. Może zorientowała się, że ta nisza może być niebezpieczna. Zatem sięga i po poezje Adama Mickiewicza, by wreszcie zmierzyć się z piosenkami z tekstami Agnieszki Osieckiej. Ale w hołdzie Bogdanowi Loeblowi i na jego 90. urodziny nagrywa nagrodzoną Fryderykiem 2023 płytę „B.L.ues”. I przede wszystkim piosenki z tej płyty zaprezentowała w Siedlisku Kultury Solniki 44.
Płyty „Blues”, „Karate”, czy „Kamienie” to istotnie kamienie milowe polskiego bluesa i polskiego blues rocka. I połączenie bluesowych fraz z wielu płyt z niepowtarzalnymi lirykami Bogdana Loebla.
Maja Kleszcz fantastycznie operuje głosem, świetnie czuje się w konwencji rhythm and bluesa, a i Wojtek Krzak oraz kontrabasista Michał Jaros umiejętnie towarzyszą poszukiwaniom wokalnym.
Maja Kleszcz sięga także po piosenki, jakie śpiewała Mira Kubasińska – tak czy inaczej – były to kompozycje Tadeusza Nalepy ze słowami Loebla
Koncert Maja Kleszcz Trio był ostatnim akcentem 6. Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego w Lesie LasFest w Siedlisku Kultury Solniki 44 zorganizowanego przez Grupę Coincidentia.
