Śląska Grupa Bluesowa – Tu i teraz

„Tu i teraz" to pierwsza płyta, nagrana przez formację Śląska Grupa Bluesowa po ponad siedmiu latach od poprzedniej płyty „Kolory bluesa", już bez udziału nieżyjących Jana Skrzeka i Michała Giercuszkiewicza, dwóch bliskich przyjaciół i wieloletnich członków zespołu.

„Gdy cię czas spowija cieniem” rozpoczyna „Zawierzenie” Agnieszka Łapka. A gitara Leszka Windera kołysze tych, którzy zostali i żegna tych, którzy odeszli. Przejmujące sola instrumentalistów dowodzą, że blues to przede wszystkim emocje.

„Dni nie moje”, nieco mocniejsze w aranżacji podtrzymują tę tezę – kilka nostalgicznych słów i z głośnika wylewa się biały blues o specyficznym sznycie Leszka Windera.

„Staczanie się na szczyt” zaczyna się wyjątkowo przebojowym riffem i zdaje się – z taką myślą zostało ułożone. Trochę tu southern rocka, trochę przymrużenia oka w słowach „dajmy szansę szansie”. Niejaką ulgę przynosi potraktowana wah wah gitara i wariacje na temat otwierającego utwór riffu. Uporczywy refren z zacytowanymi już słowami świetnie by się śpiewało na koncertach, gdyby dać szansę… lepszemu tekstowi.

„Uskrzydlone nadzieje” wzlatują dzięki slide’owi Leszka Windera. Szeroka fraza pozwala muzykom niespiesznie przeć do celu, jednak kabaretowo-banalne słowa „gdy przychodzi drogę obrać to wyborów się nie lękam” i tym podobne frazesy-cytaty wypełniają cały utwór.

„Chcę być otwarta” zaczyna kolejny przebojowy riff. I zdaje się, że słuchając tej płyty trzeba się pogodzić z tym, że słowa zostały tu wykorzystane na zasadzie tzw. patternów czyli cegiełek. Jak angielskie sławne „I woke up this morning” tu właściwie każdy tekst to zbiór fraz już słyszanych „chcę być otwarta jak otwarte okno”, „tyle jest wschodów i zachodów słońca”, „zaćmień, rozjaśnień, pór roku bez końca”. Za to cały zespół pulsuje aż miło.

W „Poniewierce uczuć” zdecydowanie króluje elektryczne piano Krzysztofa Głucha. Kolejny riff kojarzący się z dawną Kasą Chorych otwiera „Ty wybierasz”. „Lepsza jest nadzieja jakaś niż nadzieja żadna” śpiewa Łapka. Ale słychać, że tak naprawdę muzycy mieli ochotę na zagranie ognistego blues rocka z elementami shuffle. I jak zawsze – wychodzą z lekko przyciężkawej melodii zwycięsko.

Tytuł „Możesz móc” kojarzy się z reklamami pewnych środków, ale w istocie opowiada o wewnętrznych rozterkach z matematycznymi porównaniami. „Dla swojego dobra musisz obrać marsz w krajobraz” śpiewa Agnieszka Łapka. Jeszcze tylko dwa utwory i… w drogę.

Według opisu płyty na gitarze akustycznej gra perkusista Max Ziobro. „Czasem warto” to typowo folkowo-bluesowa ballada z idealnie poprowadzonym solem gitary i ciepłymi klawiszami Głucha. I chyba najlepiej zaśpiewany utwór na płycie.

Bonusowy „Był sobie muzyk” pojawił się już na płycie „Michał Gier Giercuszkiewicz – Bieszczady” a skomponował go Krzysztof Głuch. Tekst o muzyku-nałogowcu napisał Mirosław Bochenek.

Ze skąpych informacji wynika, że słowa na „Tu i teraz” pisał Krzysztof Cezary Buszman. Śląska Grupa Bluesowa dała mu szansę – efekty nie przekonują. Za to muzyka – tu po prostu wszystko się zgadza.

Lista utworów:

1. Zawierzenie
2. Dni nie moje
3. Staczanie się na szczyt
4. Uskrzydlone nadzieje
5. Chcę być otwarta
6. Poniewierka uczuć
7. Ty wybierasz
8. Możesz móc
9. Czasem warto
bonus:
10. Był sobie muzyk

Śląska Grupa Bluesowa - skład:

Agnieszka Łapka – śpiew
Krzysztof Głuch – piano, śpiew
Michał Kielak – harmonijki
Mirek Rzepa – gitara basowa
Max Ziobro – perkusja, gitara akustyczna
Leszek Winder – gitary