Zaduszki Bluesowe 4 listopada 2023 roku odbyły się po raz 40. Pierwsze miały miejsce w roku 1993, kiedy w Białymstoku, 4 czerwca 1993 roku odszedł Ryszard Skiba Skibiński. Dlatego na początku koncertu zabrzmiały trzy utwory z repertuaru Kasy Chorych, na czele z „Bluesem bez pieniędzy”, które na harmonijce z towarzyszeniem Lucky Troubles zagrał Michał Kielak. A potem na scenie zostali Jakub Andrzejewski, Andrzej Kownacki i Maciej Zdanowicz, by prezentować materiał z debiutanckiego albumu.
Minimalistyczny skład nie ogranicza muzyków – wręcz przeciwnie – wydaje się, że to swego rodzaju wyzwanie, któremu mogą z radością sprostać.
Różnorodność kompozycji to niewątpliwa zaleta Lucky Troubles – wada to oczywiście postawienie na śpiewanie w języku angielskim. Nawet wspierając reakcje publiczności żywiołowym namawianiem do interakcji przez Andrzeja Kownackiego – efekt jest symboliczny. Może to wada zbyt skomplikowanych fraz, a może ta formuła muzyczna nie zakłada przebojów. Ciekawie zabrzmiał oryginalny utwór zaśpiewany po polsku. Może nieco odległy od bluesa, ale dający szansę na prezentację w stacjach radiowych.
Mojo nawet nie starają się śpiewać po polsku – wręcz przeciwnie – frontmanem uczynili pochodzącego z Ameryki czyli Felipe Schreiberga. Ów wokalista świetnie czuje bluesowe okolice czy piosenki Elvisa Presleya.
Country blues, blues z Teksasu, elementy zydeco czy klasycznego rock and rolla łączą się w spójną całość nieraz wzmacnianą steel guitar, którą obsługuje Tomek Kruk.
Felipe Schreiberg, Piotr Augustynowicz, Tomek Kruk, Michał Mantaj i Igor Augustynowicz w białostockiej kawiarni Fama na Zaduszkach Bluesowych 2023 mieli swój sceniczny debiut. Publiczność zaakceptowała ich granie od pierwszych taktów.
Mojo to formacja złożona z doświadczonych muzyków – na razie jej repertuar to przede wszystkim covery. Sami dobrze się bawią i chyba nie chcą wyważać drzwi które dawno już są otwarte.