Nasz patronat

Blues Fama: Wanda Johnson

Nasz patronat

Koncert otwarcia SBF 2024 – ZALEWSKI, support Noa & The Hell Drinkers (ES) – 11 lipca

Nasz patronat

Marek Gąsiorowski, Robert Trusiak – Niedokończony blues. Opowieść biograficzna o Ryszardzie Skibińskim

Shakura S'Aida at XXIV Olsztyńskie Noce Bluesowe Festival

Shakura S'Aida – artystka dynamit zaśpiewała mieszankę soulu i rhythm and bluesa, teksański sznyt wniósł Mike Zito, a ducha White Stripes ożywiał Gruff! To Międzynarodowy Festiwal XXIV Olsztyńskie Noce Bluesowe.

Czarnoskóra Shakura S'Aida to w pełni obywatelka świata. Urodziła się w USA, a jej matka w latach 60. XX wieku walczyła o prawa człowieka, była blisko z Czarnymi Panterami i była więziona za przekonania. Nie w Polsce, ale w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej. Pewnie dlatego Shakura tak wiele wiedziała o Polsce i w rozmowie z bluesonline.pl wspomniała o stanie wojennym.

 

Artystka na scenie jest osobą niezwykle charyzmatyczną i w pełni świadomą nie tylko mocy swojego głosu, ale też mowy ciała. Trudno się temu dziwić, bo przecież studiowała aktorstwo, a do Polski przyleciała niemal wprost z planu jednego z comedy show, w którym regularnie występuje.  

Swobodnie żartowała z widownią, paniom doradzała jaki muzyk byłby najlepszym mężem, a kiedy wspomniała pieśń Billie Holiday, amfiteatr zamarł nasłuchując jej pełnej emocji, osobistej interpretacji songu.

 

Znakomita sekcja rytmiczna, doskonały klawiszowiec hammondzista to filary, dzięki którym gwiazda S’Aidy lśniła mocniej niż cały bezchmurny olsztyński firmament.

Tu zobaczysz zdjęcia: Shakura S'Aida in Poland

Prosto, po męsku, bluesa traktował Mike Zito.

Muzyk, który młodość spędził za ladą sklepu z instrumentami wszelkie bluesowe zagrywki ma w małym palcu, często ze slide, ale wie też że warto pisać własne piosenki. Dlatego odszedł od głośnej formacji Royal Southern Brotherhood, by poświęcić się pracy wyłącznie na swoje nazwisko.

Efektem był bardzo zróżnicowany muzycznie koncert, nie bez ukłonów w stronę pop rockowej widowni, z świetnymi solówkami saksofonu i kilkoma mocnymi teksaskimi kilerami, które stanowiły sól tego festiwalowego koncertu.

Tu zobaczysz zdjęcia: Mike Zito & The Wheel in Olsztyn

 

XXIV Olsztyńskie Noce Bluesowe to na swój sposób spełnienie marzeń Bartosza Przytuły. Wokalista z Olsztyna dał się poznać w duecie Przytuła & Kruk, a teraz święci sukcesy z Maciejem Kudłą i Tomaszem Krukiem jako Gruff!. W ubiegłym roku spodobali się krytykom „Twojego Bluesa” i dlatego z Targu Rybnego trafili na dużą scenę.

 

Tu zobaczysz zdjęcia: Gruff! na XXIV Olsztyńskie Noce Bluesowe

Bartek Przytuła nie krył wzruszenia, a ich show zakończony fragmentem „Whole Lotta Love” Led Zeppelin zaciekawił nawet muzyków Shakury.

Dopiero w sobotę będzie wiadomo, które zespoły pojawią się na dużej scenie w 2016 roku. Na Targu Rybnym prezentowała się białostocka Cynamonowa Kaczka. Projekt Jacka Kaczyńskiego i Tomka Kamińskiego z wyśmienitymi białostockimi muzykami przywraca pamięci przebojowe bluesy Jerzego Opala Opalińskiego, który pod koniec lat 80. Wiele znaczył nie tylko na białostockim bluesowym podwórku.

Tu zobaczysz zdjęcia: Cynamonowa Kaczka w Olsztynie

Niestety, akustycy nie potrafili ustalić proporcji podczas tego koncertu, a znane choćby z CD i DVD „Opal” harmonijkowe solówki Kamińskiego ginęły w łoskocie.

Niemal w całości rockowe kompozycje zaprezentowała formacja Jaw Raw. Zaciekawia wykorzystaniem trąbki jako instrumentu solowego, jednak trudno zrozumieć, dlaczego upiera się przy podboju bluesowej publiczności.

 

Tu zobaczysz zdjęcia: Jaw Raw w Olsztynie

Marek Piowczyk Trio to klasyczne power trio, acz wydaje się być bardziej osadzone w bluesie. Sam Piowczyk zdaje się być jednym z wyróżniających się na tej scenie gitarzystów, w dodatku nieźle śpiewa i nie boi się polskich tekstów.

 

Niestety, wspomniane kłopoty z proporcjami, nie pozwoliły zrozumieć, co dokładnie ma słuchaczom do przekazania. Ale wrażenie robi.

Tu zobaczysz zdjęcia: Marek Piowczyk Trio w Olsztynie