Nasz patronat

Blues Fama: Wanda Johnson

Nasz patronat

Koncert otwarcia SBF 2024 – ZALEWSKI, support Noa & The Hell Drinkers (ES) – 11 lipca

Nasz patronat

Marek Gąsiorowski, Robert Trusiak – Niedokończony blues. Opowieść biograficzna o Ryszardzie Skibińskim

Sugaray Rayford at Jesień z Bluesem 2014 festival, Poland

Sugaray Rayford i Eric Gales – amerykańscy mistrzowie bluesa – każdy na swój sposób rzucili Białystok na kolana. Świetnie wypadł także The Big Nose Attack,, który odmienili muzycznie Jesień z Bluesem 2014.

Wyjątkowy, bo jubileuszowy festiwal Jesień z Bluesem na pierwszy główny koncert zaprosił prawdziwą gwiazdę Delta Groove Records. Sugaray Rayford nagrywał z genialnymi The Mannish Boys, a do Polski przyjechał po raz pierwszy. Białystok i jego publiczność absolutnie go zaszokowała. Sam wokalista też dawał wiele powodów do radości.

Znakomicie operując głosem po kilkunastu taktach od razu nawiązał kontakt z publicznością. Mimo sporej postury, ruszał się z wdziękiem prężącego się do skoku tygrysa i co i rusz takich artystycznych skoków dokonywał.

Był soul-blues, odrobina chicagowskiego grania, wspaniałe partie także obdarzonego rewelacyjnym poczuciem humoru gitarzysty Gino Matteo, doskonałe partie Hammonda Cédrica Le Goffa i absolutnie zawodowa sekcja rytmiczna. Prawdziwi mistrzowie drugiego planu.

 

Sugaray Rayford po pierwszej, błyskotliwej części występu, ociekając potem postanowił zakończyć koncert na Jesieni z Bluesem 2014 akustycznym, najbardziej bluesowym w klimacie setem. Z towarzyszeniem gitarzysty i basisty bawił się standardami, bez problemu namawiał do wspólnego śpiewania słuchaczy, a na bis zaśpiewał przy akompaniamencie gitarzysty „What a Wonderful World”. W sposób autorski, nie naśladując Louisa Armstronga ani frazowaniem, ani barwą głosu. Bo nie musiał. A jego energia i witalność na długo zapadną w pamięć.

 

Zobacz zdjęcia z koncertu: Sugaray Rayford in Białystok

Fani nowoczesnego gitarowego grania nie mogli przegapić pierwszego w Białymstoku koncertu Eric Gales Band.

Amerykański mistrz gitary elektrycznej po raz pierwszy grał na festiwalu Jesień z Bluesem i wręcz wprawił w osłupienie wielu muzyków, nie wspominając o fanach. Reklamowany jako „następca Hendrixa” w istocie pokazał o wiele większą paletę środków wyrazu i emocji.

Inteligentnie używając tremolo, łącząc z efektami pod nogą i niebywałą lekkością w wybieraniu dźwięków na gryfie brzmiał równie dobrze jak muzyk jazz rockowy, co rasowy bluesman.

Oprócz genialnych partii instrumentalnych zaprezentował również kilka autorskich piosenek zaśpiewanych wspólnie z żoną, nie obyło się bez coverów wspomnianego Jimi Hendrixa. „Foxy Lady”, czy „Voodoo Chile” brzmiały rzeczywiście autorsko. To nie były matematyczne kopie, znane z polskich scen.

Za to zupełnie nie można zrozumieć, dlaczego muzyka tej klasy miało szansę oglądać zaledwie 200 osób stłoczonych w kawiarni Fama.

Zobacz zdjęcia z koncertu: Eric Gales Band in Białystok

W kinie Forum także można było „Foxy Lady” usłyszeć. I też w interpretacji autorskiej. The Big Nose Attack, grecki duet dobrze znany w Polsce po raz pierwszy dotarł na Jesień z Bluesem. I zupełnie zasłużenie miał szansę objawić swój talent w kinie Forum.

 

Podczas ostatniego Suwałki Blues Festival, wciśnięci w kąt knajpy z piwem i tak potrafili zauroczyć swoją energią fanów, którzy rozchwytywali ich nagrania.

Bo w tej muzyce jest szczerość, pewna zwierzęcość, pierwotność do której można mieć zaufanie. A przy tym to tylko perkusja i gitara, czasem kazoo. Mnóstwo energii w klimacie, do jakiego przekonał świat Jack White stanowiło nową jakość w świecie festiwalowego bluesa.

 

Zobacz zdjęcia z koncertu: The Big Nose Attack in Białystok

Piątkowy koncert XXX Jesieni z Bluesem rozpoczęła Kasa Chorych, zespół który tak naprawdę festiwal wymyślił. Z oryginalnego składu pozostał tylko Jarek Tioskow. Grupa wydała w tym roku świetny album „Orla”, ale koncert rozpoczęła od symbolicznej piosenki „Przed nami drzwi zamknięte”.

Zespół na koncert zaprosił Bartka Szopińskiego, który wręcz szalał na Hammondach, jak zwykle bardzo ekspresyjnie zagrał Krzysztof Dżawor Jaworski z zespołu Harlem, silnie związany z Białymstokiem, skrzypcami wspierał występ Jan Gałach, a wokalnie Ewa Bura.

Zdjęcia z koncertu: Kasa Chorych i przyjaciele

 

Tu zobaczysz pierwszą relację: Jesień z Bluesem 2014