Nasz patronat

Blues Fama: Wanda Johnson

Nasz patronat

Koncert otwarcia SBF 2024 – ZALEWSKI, support Noa & The Hell Drinkers (ES) – 11 lipca

Nasz patronat

Marek Gąsiorowski, Robert Trusiak – Niedokończony blues. Opowieść biograficzna o Ryszardzie Skibińskim

Tomasz Zielik (w środku) w otoczeniu zespołu Laboratorium

IV Podlaski Maraton Bluesowy rozpoczęła białostocka Kasa Chorych a zakończyło Laboratorium. Przez 31 godzin 24 zespoły w białostockim pubie 6-ścian non stop grały bluesa. I tak kolejny rekord Polski został pobity przez samych organizatorów maratonu. Wśród wykonawców byli i Jack Moore, syn Gary'ego Moore'a i The Road Dogs, Kraków Street Band, czy Gęsia Skórka Blues Band.

IV Podlaski Maraton Bluesowy otworzył Kasa Chorych. Jarek Tioskow wspominał też niedawno zmarłego basistę grupy - Marka Szerszyńskiego.

Kasa Chorych zagrała swój evergreen - "Blues chorego". Mimo upływu lat to prawdziwy przebój polskiego bluesa.

Do białostockiego pubu 6-ścian zjechali muzycy z całej Polski. Nie zabrakło też gości zza granicy - choćby dobrze znanego w tym klubie The Road Dogs. Co ciekawe - zaśpiewali standard zespołu Breakout - "Kiedy byłem małym chłopcem"

Muzycy w pubie grali przez całą noc, przed południem pojawił się Gary Moore Tribute Band. Jack Moore, syn znanego gitarzysty zagrał największy przebój ojca "Still Got The Blues".

Publiczność tłumnie przybyła, by bawić się przy muzyce granej przez Kraków Street Band. Do zespołu dołączył grający wcześniej Marek raduli, zaś gościnnie na harmonijce grał białostocki wirtuoz tego instrumentu - Tomek Cynamon Kamiński.

Gęsia Skórka Blues Band na trzy tygodnie przed premierą płyty jest w świetnej formie, a jej lider - Marek Gąsiorowski to jeden z pomysłodawców Podlaskiego Maratonu Bluesowego.

Wieczór zwieńczył oszałamiający występ grupy Laboratorium. I to właśnie dźwięki tej grupy wirtuozów towarzyszyły ogłoszeniu pobicia własnego rekordu o kolejną godzinę.

Łącznie w IV Podlaskim Maratonie Bluesowym zagrały 24 zespoły.