Nasz patronat

Blues Fama: Wanda Johnson

Nasz patronat

Koncert otwarcia SBF 2024 – ZALEWSKI, support Noa & The Hell Drinkers (ES) – 11 lipca

Nasz patronat

Marek Gąsiorowski, Robert Trusiak – Niedokończony blues. Opowieść biograficzna o Ryszardzie Skibińskim

Michał "Gier" Giercuszkiewicz nie żyje. W 2016 roku odsłonił swoją tabliczkę na białostockiej Alei Bluesa

Michał Giercuszkiewicz nie żyje. Legendarny perkusista grup Apogeum, Dżem, Kwadrat, Bezdomne Psy, a ostatnio Śląskiej Grupy Bluesowej. W czerwcu ukazał się podwójny album sygnowany nazwiskiem "Giera" - "Wolność".

Michał Giercuszkiewicz nie żyje. Tę smutną wiadomość przekazała w mediach społecznościowych Śląska Grupa Bluesowa, z którą bardzo lubiany "Gier" koncertował przez ostatnie lata. Całą Polska poznała go i pokochała, kiedy zaczął bębnić w grupie Dżem. Wtedy wokalistą był Ryszard Riedel. To właśnie Riedel ściągnął "Giera" do zespołu Dżem.

- Byliśmy razem, ale trzymały nas narkotyki, nie tylko muzyka. Zawsze byliśmy razem, zawsze, wszędzie, na scenie też. No i oni tak sobie wymyślili – może na detoks, oni go na te detoksy wysyłali i wysyłali ….i on na tym detoksie umarł - mówił Giercuszkiewicz w filmie "Perkusista" z serii "Zakapiorskie Bieszczady" zrealizowanej przez TVP Rzeszów.

- Grałem z różnymi ludźmi od dawna, ale Riedel usłyszał mnie w Paprocanach z Kwadratem, to była taka jazz-rockowa muzyka - opowiadał w filmie o swoim wejściu do zespołu Dżem Giercuszkiewicz.

- Nikt w Polsce nie wie, że grałem z B.B. Kingiem, on później pojechał do Sopotu i grał w Operze Leśnej, a ja, Jasiu Skrzek i świętej pamięci Jurek Kawalec, Leszek Winder, Rafał Rękosiewicz – jako jedyni mogliśmy z nim zagrać - opowiadał o swoim spotkaniu z samym B.B. Kingiem.

Po 25 latach Michał "Gier" Giercuszkiewicz postanowił rzucić narkotyki.

- Przyjechałem w te Bieszczady, wtedy miałem jeszcze problem z dragami i wymyśliłem sobie, że może tutaj się uda, bo już próbowałem różnych rzeczy - opowiada o walce z nałogiem. - Wtedy były jeszcze czasy Dżemu. Powiedziałem wtedy Dżemowcom, że nie gram bo  ważniejsze jest dla mnie, żeby pozbyć się tego świństwa. Walczyłem z tym bardzo długo – 25 lat, to jest ćwierć wieku… Kiedyś zastanawiałem się nad tym, nigdy nie byłem na żadnym odwyku, na żadnym detoksie, wiedziałem, że to jest gówno, widziałem, jak oni wracali z tych detoksów, było jeszcze lepiej, bo poznawali szerszy krąg ludzi, którzy wiedzą, o co chodzi. A na naprawdę chciałem z tym skończyć. Zasrałem sobie pół życia przez to - oceniał narkomanię przed kamerą TVP.

19 czerwca nakładem Metal Mind Productions ukazało się wyjątkowe wydawnictwo, podwójny album Michała "Giera" Giercuszkiewicza zatytułowany "Wolność".

Na pierwszym krążku zatytułowanym „Dzisiaj” znajdują się premierowe kompozycje w wykonaniu znakomitych muzyków polskie sceny bluesowej, rockowej i jazzowej, którzy zaproszeni i zainspirowani przez Michała Giercuszkiewicza występują tutaj w różnych konfiguracjach (m.in. Apostolis Anthimos, Michał Kielak, Józef Skrzek, Leszek Winder, Grzegorz Kapołka).

Zobacz jak wyglądały prace nad tym albumem

Druga płyta pod tytułem „Wczoraj” to interesujący zestaw nigdy wcześniej niepublikowanych nagrań, w tym m.in. koncert zespołu Kwadrat z 1981 roku podczas festiwalu „Rock na Wyspie” we Wrocławiu, unikalne nagrania koncertowe Ryszarda Riedla i zespołu Dżem, Józefa Skrzeka z grupą Bezdomne Psy, Janka „Kyksa” Skrzeka oraz Śląskiej Grupy Bluesowej.

 

W 2016 roku Michał "Gier" Giercuszkiewicz odsłonił swoją tabliczkę na białostockiej Alei Bluesa.

Michał „Gier” Giercuszkiewicz swoją karierę zaczynał na początku lat 70. w zespole Apogeum. Ten muzyk z wielkim dorobkiem to perkusista wielu legendarnych polskich zespołów bluesowych i rockowych, (m.in. Dżem, Apogeum, Kwadrat, Krzak, SBB, Free Surprises, Cree, Bezdomne Psy, Śląska Grupa Bluesowa, Jan i Józef Skrzek, Loco Richter, Elżbieta Mielczarek). Giercuszkiewicz współtworzył i nagrał większość znanych utworów grupy Dżem z Ryszardem Riedlem. Artysta ten od wielu lat mieszka w Bieszczadach w zbudowanym przez siebie domu na wodzie na Zalewie Solińskim.